Im bliżej natury jesteśmy, tym więcej czujemy w sobie Boga.
(Johann Wolfgang von Goethe, poeta)
W dniu 14 maja rozpoczęła się wspólna podróż klas V i VI naszej podstawówki na zieloną szkołę do Górzna i zlokalizowanego tam Ośrodka Edukacji
Ekologicznej Wilga.
Po powrocie, szóstoklasiści tworzyli na lekcji języka polskiego sprawozdanie z wycieczki, a przy okazji dla uatrakcyjnienia rozważań przygotowali
podczas prac grupowych mapy swoich pieszych ekspedycji.
Poniżej zamieszczamy Sprawozdanie z zielonej szkoły w Górznie autorstwa Macieja Majchrzaka z klasy VI.
We wtorek 14.05.2013 r. o godz. 7.45 klasy szósta i piąta zebrały się pod naszą szkołą. Wyjeżdżaliśmy na zieloną szkołę do Górzna. Wycieczkę
zorganizowała pani Dorota Pawłowska. Celem naszego wyjazdu było lepsze zapoznanie się z przyrodą.
O godz. 8.00 wyjechaliśmy, dotarliśmy do ośrodka ok. godz. 14:00. Zakwaterowaliśmy się w naszych pokojach i zjedliśmy obiad. Po przerwie poobiedniej
wyruszyliśmy na wycieczkę po rezerwacie Szumny Zdrój. Nauczyliśmy się tam rozpoznawać gatunki drzew, analizując ich liście. Później zjedliśmy kolację,
a wieczorem w godz. 19–21 odbyła się dyskoteka. Gdy zabawa taneczna się skończyła, umyliśmy się i poszliśmy spać.
W środę po pobudce miała miejsce msza święta, później były śniadanie i chwilka na odpoczynek oraz przygotowanie się do wycieczki pieszej. Naszym
przewodnikiem była starsza pani, która bardzo kochała przyrodę. Przekazywała nam ona ważne informacje dotyczące natury, co niestety nie bardzo nas
interesowało. Wycieczka była długa. Najpierw poszliśmy zobaczyć tamtejszy kościół bożogrobców, a później obeszliśmy wkoło największe górznieńskie jezioro
nazywające się tak samo jak miasto, czyli Górzno. Trasa wycieczki liczyła ok. 10 km, więc po powrocie byliśmy dość zmęczeni. Zjedliśmy obiad i poszliśmy
odpocząć do pokoi. Po godzinie leniuchowania energia nam wróciła, wobec tego udaliśmy się na plac zabaw, aby pograć w piłkę. Bardzo mi się tam podobało.
Po zabawie było ognisko i pieczenie kiełbasek. Przy okazji wymyśliliśmy bardzo ekscytującą zabawę turlanie się z górki. Niestety pani Dorota
Pawłowska powiedziała, że ten sposób zabawy jest bardzo niebezpieczny i może się nam coś złego stać, więc musieliśmy przestać.
Następnego dnia po mszy świętej, śniadaniu i chwili wolnej mieliśmy wykład o sowach. Dowiedziałem się na nim wiele o tych interesujących ptakach. Gdy wykład
się skończył, było troszkę wolnego czasu, później obiad. Po obiedzie znów poszliśmy na plac zabaw. Ostatniego dnia wycieczki po śniadaniu
i wykwaterowaniu się z pokoi graliśmy w podchody. Gdy skończyliśmy się bawić, zjedliśmy obiad i wyjechaliśmy. Po drodze zwiedzaliśmy jeszcze jednostkę
straży pożarnej w Brodnicy, a później po pięciogodzinnej podróży dojechaliśmy do Trzcianki.
Dla mnie zielona szkoła była bardzo interesująca i wiele się na niej nauczyłem. Ogólnie bardzo mi się podobała ta szkolna wycieczka.
|