Kto nie szanuje i nie ceni swojej przeszłości, ten nie jest godzien szacunku,
teraźniejszości ani prawa do przyszłości.
(Józef Piłsudski)
W Narodowe Święto Niepodległości Polacy podkreślają więź z Ojczyzną. Wyrażają w ten sposób patriotyzm, podkreślają dumę wypływającą z egzystowania
na ziemi naszych przodków. Pokazują, że starania o to, aby nasz kraj stawał się miejscem bezpiecznym i stabilnym, są niezwykle ważne.
W dniu 11 listopada Zespół Szkół Katolickich w Trzciance uświetnił miejskie uroczystości. Na akademii okolicznościowej w sali sportowej przy
Gimnazjum nr 2 w Trzciance spotkali się mieszkańcy naszego miasta. Spotkanie rozpoczął Burmistrz Trzcianki Marek Kupś. Do słów wychwalających
niezłomność Polaków ujawniającą się na przestrzeni wieków dołączyli się Wicestarosta Powiatu Czarnkowsko-Trzcianeckiego Tadeusz Teterus
i Przewodniczący Rady Miejskiej Trzcianki Włodzimierz Ignasiński.
Następnie rozpoczął się monumentalny spektakl obrazujący historię narodową. Rolę inscenizatora pełniła polonistka Krystyna Kadow. Układy
choreograficzne przygotowała Danuta Antosz. Najpierw dźwięk gongu zapowiada wbiegnięcie dzieci klas edukacji wczesnoszkolnej na scenę. Zgrzebne
szaty i czynności właściwe dawnym ludom wykonywane przez najmłodszych przybliżają czasy Mieszka I. W tle jawi się upersonifikowana Polska, kiedy
dochodzi do chrztu naszego narodu. Przechodzący wśród tłumu kapłan z wodą święconą potwierdza przyjęcie chrześcijaństwa przez przodków. Potem
naprzeciw siebie stają królowa Jadwiga i Władysław Jagiełło. Ich małżeństwo przypomina o demokracji szlacheckiej i państwie polsko-litewskim.
Padają krzyki: Sursum corda!. Nagle słychać łoskot szabel i mieczy. Przed widzami roztacza się wielka batalistyczna scena. Giną ludzie,
jest rok 1410. Jedna z największych bitew średniowiecznych kończy się zwycięstwem wojsk polsko-litewskich. Światło przygasa. Scena pustoszeje.
W dalszej kolejności widzowie słyszą nieprzyjemne kroki. Jest rok 1772. To zaborcy profanują Polskę, są okrutnie agresywni. Potem
wspomnienie roku 1791. Recytacja fragmentu Pana Tadeusza Adama Mickiewicza z przywołanymi czasami naszej świetności i taktami poloneza
daje odetchnienie. Cieszy się szlachta, wiwatuje na cześć króla. Chór pod kierunkiem Bartosza Śliwińskiego doniośle komentuje poszczególne
wydarzenia historyczne, podkreślając spuściznę narodową. Jeszcze widać brutalność zaborców rok 1795. Symboliczne wskazówki zegara
przesuwają się, mija 35 lat, już można dostrzec Piotra Wysockiego i spisek podchorążych, bowiem nadszedł czas inicjowania powstania listopadowego.
Wszyscy mamy nadzieję, ale niestety zryw niepodległościowy zakończył się fiaskiem.
Smutek, klęska, ciemność. Doniosłe słowa pieśni Boże, coś Polskę... Z nocy bólu i trwogi wyłania się powoli czarna procesja:
osamotnieni mężczyźni, kobiety i dzieci. Na czele niesiony krzyż. Cierpienie wcale nie jest pozbawione sensu. Smutek, ciemność.
Znów gong, przed nami kolejne wydarzenie znane nam z naszej historii. Przed widzami stają dzieci i pani nauczyciel. Wszyscy donośnie
wypowiadają Dekalog Polaka. Jest to ważna lekcja, bo przecież bez tych dziesięciu patriotycznych przykazań możemy stracić wszystko: Boga,
ziemię, rodzinę i własną duszę.
Pauza. Po chwili do sali lekcyjnej wchodzi germański nauczyciel. Słychać jego twardą obcą mowę zaborczy terror. Ci mali mają się
modlić po niemiecku, taki jest przymus, nie chcą… Na szczęście dochodzą nas chóralne dźwięki Roty. Publiczność wstaje. Nie tracimy nadziei.
Jeszcze jedno uderzenie gongu, ostatnia zmiana wskazówki zegara. Rok 1918 przed nami dwóch legionistów rozmawia z Polską.
To dobrzy ludzie, troskliwi o nasz los. Mówią, że wszystko zrobią, by znał wolność lud! Wierzymy im.
Po przedstawieniu dyrektor Zespołu Szkół Katolickich Bożena Wargin dziękowała wszystkim rodzicom za zaangażowanie na rzecz właśnie
zrealizowanego przedstawienia teatralnego. W poruszających słowach zwróciła się do obecnych, zachęcając do budowania silnych rodzin
mocnych Bogiem. Tak porządkowane życie da niewątpliwy wzrost naszej małej Ojczyźnie.
|